Jedna osoba zginęła a sześć zostało rannych w wyniku wybuchu, do którego doszło w nocy w kamienicy w Pabianicach w woj. łódzkim. Całą noc strażacy z psami przeszukiwali gruzowisko. Informację o eksplozji dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Do eksplozji doszło w kamienicy przy ul. Bagatela w Pabianicach. Wszystko wskazuje na to, że w chwili wybuchu w kamienicy było 10 osób - lokatorzy i ich goście.
W wybuchu zginął 54-letni mężczyzna. Zajmował mieszkanie na I piętrze, tuż obok lokalu, w którym doszło do eksplozji butli gazowej.
4 ranne osoby są nadal w szpitalach: w Łodzi, Pabianicach i w Łasku. Najciężej poszkodowany jest mężczyzna, który mieszkał na parterze kamienicy. Ma rozległe oparzenia rąk i nóg.
W rozmowie z reporterką RMF FM mężczyzna przyznał, że w nocy próbował odpalić papierosa od kuchenki gazowej. Okręciłem zawór, pstryknąłem, zobaczyłem tylko błysk i obudziłem się na pogotowiu - relacjonował.
Budynek został częściowo zniszczony. Wiadomo już, że dwie rodziny mieszkające w kamienicy dostaną nowe mieszkania.
Do dwóch pomieszczeń na parterze budynku prawdopodobnie będzie można wejść. Lokatorzy będą mogli wynieść sprzęty i urządzenia, które nie są przygniecione gruzami. To oznacza, że chociaż część dobytku uda się uratować.
Inspektor nadzoru budowlanego ocenił, że budynek trzeba będzie rozebrać, bo grozi zawaleniem. Pierwsze prace rozpoczną się prawdopodobnie w poniedziałek. Zniszczone są także samochody, które stały na podwórzu w chwili wybuchu.
(mpw)