Huraganowy wiatr, ulewy i lokalne podtopienia przyniosła pogoda na Wyspach przed świętami. W okresie szczytu komunikacyjnego przed Bożym Narodzeniem sparaliżowany jest ruch na drogach i kolei. Opóźnienia mają też samoloty. Zdjęcia i filmy z południowej części Anglii, z okolic Portsmouth, dostaliśmy od naszego słuchacza na Gorącą Linię RMF FM.

W wielu częściach kraju odwołano pociągi lub ograniczono prędkość ich jazdy. Anulowano też kursowanie promów. Z powodu silnego wiatru zawieszono również część lotów m.in. z lotniska w Southampton. Na razie bez zakłóceń odbywa się ruch samolotów na obleganych przed świętami Heathrow i Stansted. Sytuacja może jednak się zmienić i pasażerowie są proszeni o sprawdzanie przed podróżą aktualnych informacji na ten temat.

Tysiące odbiorców może przez święta nie mieć prądu. Najgorzej wygląda sytuacja w Kornwalii, gdzie energii elektrycznej nie ma w około 3 tysiącach domów, w Berkshire - 9 tys. i okolicach Bracknell - 7 tys.

W Wigilię potężne podmuchy wiatru dotrą do Irlandii Północnej, na wschód Anglii, do Londynu, południowo-wschodniej i północno-zachodniej Szkocji. Wiatr może wiać z prędkością nawet 120 km/h w głębi lądu i do 140 km/h na wybrzeżu.

W Anglii, Walii i Szkocji wydano 24 ostrzeżenia powodziowe.