Nowojorska policja prowadzi śledztwo w nietypowej sprawie. Nietypowej, bowiem nie wiadomo, czy chodzi w niej o zwykłą kradzież i głupi żart, czy też o przesłanie do złudzenia przypominające komunikaty terrorystów. W centrum wydarzeń, znalazł się film, zamieszczony na internetowym serwisie YouTube, a pokazujący niszczenie Statui Wolności.
Miniatura rzeźby, pojawiająca się w filmie, miała ponad 2,5 metra wysokości i ważyła 90 kilogramów. Jeszcze niedawno zdobiła jeden z barów kawowych na Brooklynie, ale miesiąc temu zniknęła. 4 lipca, w dniu amerykańskiego Święta Niepodległości na YouTube ukazał się film, przedstawiający niszczenie jednego z najważniejszych amerykańskich symboli i to w sposób przypominający egzekucję. Statua ma zasłonięte oczy, pozbawiona jest już ręki z pochodnią, a film przedstawia scenę odcinania, a później rozbijania głowy rzeźby. Towarzyszą temu napisy: Nie chcemy waszej wolności i Śmierć Ameryce.
Policja poszukuje na razie sprawców kradzieży repliki i taki najprawdopodobniej usłyszą zarzut. Jednak zdaniem ekspertów, symbolika filmu jest bardzo niebezpieczna. Ważną częścią działań terrorystycznych jest bowiem wzbudzanie strachu, a ten obraz niewątpliwie może taką reakcję powodować. Czy taki był cel autorów filmu? Dowiemy się tego być może po zatrzymaniu sprawców.