86-letnia Ella Orko, urodzona w Polsce, została skazana na dwa dni więzienia przez sąd w Chicago. Starsza pani jest dobrze znana policjantom z Ilinois, ponieważ za drobne kradzieże była aresztowana już 62 razy.
Kobieta jest też bardzo dobrą aktorką. Policja twierdzi, że Orko używała przynajmniej 50 pseudonimów. Kradła baterie, kremy przeciwzmarszczkowe, puszkę łososia czasem kawę czy herbatę.
Nawet z procesu zrobiła niezłe przedstawienie. Staruszkę można było na sądowym korytarzu pomylić z ofiarą czekającą na zeznania. Do sądu przyjechała na wózku i w kołnierzu ortopedycznym. Sędzia dopytywał patrząc w jej kartotekę, czy oby na pewno nie może chodzić. To się ciągnie latami - powiedział po przesłuchaniu sędzia. Ona jest po prostu aktorką - dodał.
W czasie procesu udawała, że nie słyszy. Ostatecznie sędzia podszedł do oskarżonej i akcentując każde słowo głośno i wyraźnie zapytał: Czy ma pani jakieś pytania?. Nie - odparła Orko i dodała: To wielka rzadkość, aby sędzia zszedł ze swojej katedry. Dziękuję bardzo.