Trzęsienie ziemi o sile prawie siedmiu i pół stopni w skali Richtera nawiedziło archipelag Moluków. Mimo wybuchu paniki, szczęśliwie obyło się bez ofiar.
Władze ostrzegły przed możliwym tsunami, a media na całym świecie przypomniały o wielkiej fali, która w 2004 roku zostawiła za sobą 168 tysięcy ofiar. Tym razem, alarm – przynajmniej na razie – odwołano.
Trzy lata temu indonezyjską prowincję Arceh nawiedziło jedno z silniejszych trzęsień ziemi. Zginęło wtedy 170 tysięcy ludzi.