W eksplozjach trzech samochodów pułapek i strzelaninie, do której doszło między policją a islamistami, zginęły w piątek w Mogadiszu co najmniej 23 osoby, w tym sześciu zamachowców - informuje policja.
Odpowiedzialność za te zamachy wzięło na siebie islamistyczne ugrupowanie Al-Szabab.
Najpierw zamachowcy samobójcy zdetonowali dwa samochody pułapki przy hotelu Sahafi, położonym naprzeciwko wydziału dochodzeniowego somalijskiej policji. Nieco później kolejny samochód pułapka eksplodował na tyłach hotelu. Siły bezpieczeństwa zastrzeliły następnie czterech uzbrojonych mężczyzn, którzy usiłowali wedrzeć się do hotelu przez wyrwę w ogrodzeniu.