Władze Lyonu poszły za przykładem Paryża i także zdecydowały się wprowadzić w mieście zakaz zgromadzeń i wieców. Obowiązywał on jednak tylko do dzisiejszego popołudnia.
Wczoraj na ulicach miasta doszło do starć młodzieży z policją. W całej Francji było spokojniej, niż jeszcze kilka dni temu. Podpalono jednak prawie 400 samochodów, zaś zatrzymanych zostało ponad 200 osób. Była to 17. noc zamieszek we Francji.
W Paryżu od wczoraj do dzisiejszego poranka obowiązywał zakaz zgromadzeń. We francuskiej stolicy zanotowano tylko jeden incydent – ogień podłożony na stacji gazowej. Bezpieczeństwa w mieście pilnuje około trzech tysięcy funkcjonariuszy. Szczególnie uważnie patrolowane są zawsze pełne turystów Pola Elizejskie, a także dworce i pociągi na trasach między centrum a przedmieściami.