Trzy miesiące więzienia dla mężczyzny, który umieścił na Facebooku zdjęcia ofiary pożaru wieżowca Grenfell Tower. Taki werdykt sądu zapadł w Londynie.
43-letni Omega Mwaikambo sfotografował ciało ofiary, która wyskoczyła z płonącego wieżowca. Zwłoki zapięte były w plastikowej torbie i leżały nieopodal budynku. Mężczyzna rozpiął ją, zrobił zdjęcia twarzy zmarłej osobie i umieścił je na Facebooku.
Z moralnego puntu widzenia zachowałem się nagannie, ale to ciało nie powinno było być pozostawione w ten sposób - tłumaczył swoje zachowanie w wywiadzie dla BBC.
W pożarze Grenfell Tower zginęło co najmniej 80 osób. Ogień rozprzestrzenił się tak szybko, że wielu mieszkańców, nie widząc alternatywy, postanowiło wybrać śmierć skacząc z wyższych pięter budynku.
Mężczyzna przyznał się w sądzie do zarzucanych mu czynów. Twierdził jednak, że kara jest nieproporcjonalnie wysoka. Jak podkreślił jego obrońca, podczas feralnej nocy skazany częstował strażaków i policjantów herbatą. Szkoda, że na tym nie poprzestał - zauważają komentatorzy.
Mwaikambo twierdzi, że był w szoku. To jakby 9/11 rozgrywało się raz jeszcze na moich oczach - powiedział w wywiadzie 43-latek. Jak zaznaczył podczas rozprawy prokurator, do wagi wykroczenia przyczynił się fakt, że o tej porze rodziny ofiar nie mogły zostać poinformowane o śmierci bliskich. Pożar wciąż trwał. Publikując te fotografie Omega Mwaikambo mógł narazić ludzi bezpośrednio dotkniętych tragedią na niewyobrażalny ból.
(adap)