Wiceprezes Huawei Meng Wanzhou, która przez trzy lata przebywała w areszcie domowym w Kanadzie, odleciała do Chin. Wcześniej, na wniosek Stanów Zjednoczonych sąd w Vancouver zakończył jej postępowanie ekstradycyjne. Amerykańscy prokuratorzy stawiali Wanzhou zarzuty oszustw - m.in. dotyczących wprowadzenia w błąd banku HSBC. Z kolei do Kanady odlecieli dwaj obywatele tego kraju, przetrzymywani w Chinach od czasu zatrzymania wiceprezes Huawei.
Wczoraj sąd w Nowym Jorku zatwierdził warunkowe zawieszenie postępowania o oszustwo, które było podstawą wniosku ekstradycyjnego Meng w Kanadzie. Wcześniej prawnicy wiceprezes Huawei i Departament Sprawiedliwości USA osiągnęli porozumienie w sprawie warunkowego zawieszenia postępowania.
Po decyzji sądu w Nowym Jorku sąd w Vancouver, na wniosek USA, zakończył postępowanie ekstradycyjne wiceprezes Huawei.
Porozumienie zawarte w piątek obowiązuje przez cztery lata licząc od daty zatrzymania Meng i kończy się 1 grudnia 2022 roku. Warunkowe zawieszenie postępowania stwierdza, że jeśli Meng wypełni nałożone na nią zobowiązania, rząd USA nie będzie podtrzymywał zarzutów. W razie naruszenia warunków porozumienia - postępowanie może zostać wznowione.
Meng została zatrzymana przez kanadyjskie władze na początku grudnia 2018 r., na wniosek USA, i przebywała pod nadzorem elektronicznym w areszcie domowym w swojej rezydencji w Vancouver. Amerykańscy prokuratorzy stawiali jej zarzuty oszustw m.in. dotyczących wprowadzenia w błąd banku HSBC, który z tego powodu mógł naruszyć amerykańskie sankcje nałożone na Iran.
Z kolei z Chin do Kanady odlecieli z kolei dwaj Kanadyjczycy, Michael Spavor i Michael Kovrig, więzieni w Chinach od grudnia 2018 roku.
Zostali aresztowani w Chinach 10 grudnia 2018 r., 9 dni po tym jak w Kanadzie zatrzymano na wniosek USA wiceprezes chińskiego koncernu telekomunikacyjnego Huawei. Na początku sierpnia Spavor został skazany za rzekome szpiegostwo na 11 lat więzienia i deportację. Proces Kovriga, którego także oskarżono o szpiegostwo, zakończył się w marcu br., ale od tego czasu nie wydano wyroku.
Ci dwaj ludzie przeszli przez niewiarygodnie ciężką próbę. Przez minionych ponad tysiąc dni wykazali siłę, wytrzymałość, odporność i klasę - powiedział premier Kanady Justin Trudeau.