​W Saksonii, niemieckim regionie graniczącym z Polską i Czechami, w obecnym roku szkolnym języka polskiego uczy się ponad dwa razy więcej dzieci niż 10 lat temu - poinformował resort oświaty w Dreźnie. Wzrost zainteresowania widoczny jest głównie w szkołach podstawowych.

​W Saksonii, niemieckim regionie graniczącym z Polską i Czechami, w obecnym roku szkolnym języka polskiego uczy się ponad dwa razy więcej dzieci niż 10 lat temu - poinformował resort oświaty w Dreźnie. Wzrost zainteresowania widoczny jest głównie w szkołach podstawowych.
Zdj. ilustracyjne /Monika Kamińska /Archiwum RMF FM

Z przekazanego PAP komunikatu wynika, że obecnie w saksońskich szkołach języka polskiego uczy się 2222 uczniów. W roku szkolnym 2005/06 było ich 982. Największy wzrost zainteresowania widoczny jest w podstawówkach - liczba uczących wzrosła z 401 dziesięć lat temu do 1032 obecnie.

Liczba uczniów poznających podstawy języka czeskiego wzrosła w tym czasie z 1782 do prawie 3 tys.

Minister kultury Saksonii Brunhild Kurth powiedziała, że "będący powodem do zadowolenia" wzrost liczby uczniów jest wynikiem dobrej współpracy władz landu z obu sąsiadami - Polską i Czechami. Szkolenia dla nauczycieli, wzajemne hospitacje i liczne partnerstwa międzyszkolne przyczyniają się do wzrostu zainteresowania językiem sąsiada - zaznaczyła szefowa resortu kultury.

Statystyka nie uwzględnia pochodzenia dzieci, dlatego nie można powiedzieć, czy wzrost liczby uczniów języka polskiego związany jest z osiedlaniem się w Saksonii rodzin z Polski - powiedziała PAP rzeczniczka ministerstwa.

Saksońskie szkoły podpisały umowy o partnerstwie z 84 szkołami w Polsce i z 96 placówkami po stronie czeskiej. Gimnazjum w nadgranicznym Goerlitz stało się dwujęzyczną polsko-niemiecką placówką. Nad granicą działają też dwujęzyczne przedszkola.

Postulat zwiększenia oferty nauki języka polskiego w Niemczech podnoszony jest od lat przez polskie władze. W listopadzie zeszłego roku podczas polsko-niemieckiej konferencji samorządów w Berlinie ówczesny minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier obiecał wsparcie, chociaż kwestie związane z oświatą znajdują się w kompetencji krajów związkowych, a nie władz centralnych.

(az)