10 osób zginęło, a siedem zostało rannych, w tym trzy ciężko, w strzelaninie w college'u w Roseburgu w stanie Oregon w północno-zachodniej części USA - poinformowała w czwartek wieczorem czasu lokalnego miejscowa policja. Wcześniej amerykańskie media, powołując się na prokuraturę, informowały o co najmniej 13 ofiarach śmiertelnych i 20 rannych.

Gubernator stanu Oregon Kate Brown poinformowała, że sprawca strzelaniny to 20-letni mężczyzna. Na razie nie wiadomo, jaki był motywy jego działania. Napastnik został zastrzelony na terenie college'u, podczas wymiany ognia z policją.

"On chodził od klasy do klasy. Rozmawialiśmy z kobietą, która mieszka na przeciwko szkoły, jej córka uczęszcza do tej placówki. Powiedziała, że słyszała strzały przez około minutę. Potem była cisza" - relacjonowała reporterka CNN. Według świadków, zanim zaczął strzelać, napastnik pytał uczniów o ich religię.

To strasznie niepokojące i smutne - powiedziała o strzelaninie rzeczniczka stanowej komisji edukacji Endi Hartigan.
Roseburg to liczące 22 tysiące mieszkańców miasto, położone około 290 km na południe od Portland.

Jak podaje CNN, Umpqua Community College istnieje od 1961 roku. W roku akademickim 2013/14 średnia wieku 13 600 studentów college’u wynosiła 38 lat.

(edbie/mn)