Pomyślnie zakończyła się operacja rozdzielenia bliźniaczek syjamskich w szpitalu w Los Angeles w USA. Skomplikowana operacja 10-miesięcznych zrośniętych dziewczynek trwała około doby. Regina i Renata były zrośnięte ze sobą od klatki piersiowej po miednicę.

Dziewczynki mają się dobrze - powiedziała rzeczniczka szpitala po zakończeniu operacji. Wszystko idzie bezbłędnie, jak można byłoby sobie życzyć - podkreślił szef chirurgów, dr Henri Ford.

Bliźniaczki urodziły się zwrócone ku sobie buziami; miały osobne barki, ramiona, ręce, serca, płuca i nogi. Zrośnięte były tułowiem i miały wspólne m.in. fragmenty jelita cienkiego i grubego, a Regina - tylko jedną nerkę.

Regina i Renata urodziły się 2 sierpnia 2005 r. meksykańskiej parze, która przyjechała do USA z wizą turystyczną. W dzień po urodzeniu bliźniaczki trafiły do szpitala dziecięcego w Los Angeles, w którym rozpoczęto przygotowania do operacji rozdzielenia.

Na świecie rodzi się rocznie kilkaset bliźniąt syjamskich. W USA zrośnięte dzieci przychodzą na świat raz na 200 tys. porodów.