Co najmniej 34 osoby zmarły w północnych Indiach z powodu fali upałów w ostatnich dniach. Wszystkie ofiary to bezdomni, jest wśród nich m.in. dwoje małych dzieci.

W ostatnich dniach temperatura w Uttar Pradeś - najludniejszym stanie Indii, zamieszkałym przez 139 mln ludzi - utrzymuje się niemal bez zmian na poziomie 43 stopni Celsjusza. Władze stanowe zadecydowały o zamknięciu od wtorku szkół podstawowych w całym stanie.

W stolicy Indii jeszcze w piątek nakazano wcześniejsze zamykanie sklepów oraz wyłączanie klimatyzatorów na noc w biurowcach. Przeciwko zamykaniu sklepów protestowali ich właściciele i rząd wycofał się z projektu; ograniczenia w korzystaniu z klimatyzacji pozostają natomiast w mocy.