​Kobieta w Nowosybirsku przykuła się do wielkiego pomnika Lenina w ramach performensu, który ma symbolizować “umierającą Rosję".

Ksenia Suchorukich, z zawodu nauczycielka angielskiego, była przykuta do pomnika Włodzimierza Lenina przez godzinę, zanim policjantom udało się ją odkuć - informują lokalne media.

Kobieta miała na sobie koszulę nocną z plamami od czerwonej farby. Sama zakneblowała sobie usta, co miało według niej symbolizować cenzurę w Rosji, a łańcuchy oznaczały "rozpacz i beznadzieję".

Do łańcucha przyczepionych było także kilka tabliczek z napisami "umieram", "policja", "strach", "korupcja" i "cenzura".

W rozmowie z lokalnymi mediami mówi, że zaplanowała swój performens specjalnie na rosyjskie Święto Flagi, które wypada 22 sierpnia. Główną ideą było, by pokazać, że Rosja umiera - powiedziała.

Kobieta po odkuciu została zabrana na przesłuchanie. Po wszystkim została wypuszczona.

(az)