Komisja Europejska zaprosi Ukrainę do negocjacji w sprawie członkostwa w UE. Jak dowiedziała się nieoficjalnie dziennikarka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, szefowie gabinetów unijnych komisarzy zdecydowali właśnie, że będzie rekomendacja Komisji Europejskiej dla krajów członkowskich UE, żeby rozpocząć rokowania z Ukrainą o przyjęcie do wspólnoty.
Jest to wstępna decyzja, którą potwierdzi w środę kolegium unijnych komisarzy, a ostateczne wypowiedzą się w tej kwestii szefowie 27 państw członkowskich UE podczas unijnego szczytu w grudniu br. - informuje korespondentka RMF FM.
Dzisiejsza decyzja oznacza jednak, że w ocenie KE Ukraina wypełniła siedem warunków, jakie otrzymała w czerwcu ubiegłego roku, gdy UE przyznała jej status kandydata.
Ukraina spełniła już w czerwcu dwa warunki dotyczące reformy sądownictwa i wolności mediów. Jak informuje Katarzyna Szymańska-Borginon, rekomendacja o rozpoczęciu negocjacji członkowskich nie zawiera żadnych dodatkowych warunków. KE uznała, że Ukraina całkowicie zakończyła reformy w sprawie obsadzenia Trybunału Konstytucyjnego i walki z praniem brudnych pieniędzy.
Jeden z dyplomatów UE powiedział dziennikarce RMF FM, że Ukraina będzie jednak musiała jeszcze "doprecyzować kilka spraw" w trzech innych dziedzinach. Chodzi o kwestie związane z ochroną mniejszości narodowych. Tutaj Ukraina będzie musiała jeszcze np. wypełnić ostatnie zalecenia Komisji Weneckiej, czyli zmienić ustawę o języku państwowym.
Do doprecyzowania pozostają jeszcze kwestie związane z ograniczeniem roli oligarchów (Ukraina musi np. przyjąć ustawę o lobbingu zgodną z normami UE) i sprawy odnoszące się do walki z korupcją. Jak wskazano, Kijów musi np. usunąć ograniczenia kadrowe w Narodowym Biurze Antykorupcyjnym.