Ministrowie spraw zagranicznych państw UE przyjęli w Luksemburgu sankcje wobec białoruskich urzędników. Jest to reakcja na majowy incydent, kiedy to Białoruś zmusiła do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair. Przyjęty pakiet sankcyjny jest czwartym wobec Białorusi. Tym razem objął 78 osób i 8 podmiotów gospodarczych.
Ministrowie spraw zagranicznych państw UE przyjęli w poniedziałek w Luksemburgu sankcje wobec osób i podmiotów na Białorusi odpowiedzialnych za zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair oraz represje wobec obywateli.
Lista obejmuje 78 osób, które będą miały zakaz wjazdu do krajów UE, a ich konta w unijnych bankach zostaną zablokowane. Są to członkowie administracji Łukaszenki, prokuratorzy, sędziowie i członkowie ministerstwa spraw wewnętrznych.
Do tego sankcjami objęto jeszcze 8 podmiotów gospodarczych. To firmy i menadżerowie związani z reżimem Łukaszenki.
Sankcje zaczną obowiązywać w chwili opublikowania ich w unijnym Dzienniku Ustaw.
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau wyraził zadowolenie i przyznał, że cieszy się, iż sprawa białoruska nie schodzi z unijnej agendy.
W najbliższych dniach przyjęte zostaną także sankcje gospodarcze. Rozważne jest nałożenie restrykcji na takie sektory białoruskiej gospodarki jak: produkcja potażu, ropy, bankowość czy produkcja drewna.
Należy pamiętać, że chociaż sankcje gospodarcze zostaną sfinalizowane w najbliższych dniach, to właśnie z nimi jest największy problem. Wynika to z faktu, że uderzają one także w gospodarki krajów unijnych. Obecnie największy sprzeciw zgłasza wobec tego Austria.
Podczas spotkania w Luksemburgu, o godzinie 15:00 Zbigniew Rau zamierza przedstawić pozostałym unijnym ministrom sytuację związaną z atakiem cybernetycznym.
Wcześniej Polska przekazała stolicom UE dokument dotyczący szczegółów cyberataków przeprowadzonych w ostatnich dniach na terytorium kraju. W dokumencie tym Warszawa podkreśla, że Unia powinna zareagować w skoordynowany sposób. Polska wzywa Radę do przeprowadzenia debaty ministrów na temat tego, jak reagować na ataki, aby zminimalizować związane z nimi zagrożenia. Ze strony UE należy spodziewać się solidarności i wsparcia.
Jak przekazał korespondentce RMF FM, rzecznik KE: takie działania przeciwko Polsce wskazują na potrzebę zwiększeni wysiłków Unii na rzecz zapobiegania, odstraszania i reagowania na zagrożenie cybernetyczne.