Zadaniem misji będzie monitorowanie wycofywania wojsk rosyjskich z terytoriów, zajętych po wojnie o Osetię Południową. O wysłaniu misji zdecydowali unijni szefowie dyplomacji, zebrani w Avinionie we Francji.
Teoretycznie grupa unijnych obserwatorów ma być niezależna. W praktyce, przynajmniej na razie, przyłącza się na miejscu do przedstawicieli OBWE - zaznaczył szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner.
Zdaniem wielu obserwatorów to częściowe zwycięstwo dyplomatyczne Kremla, który chciał, by kontrola przestrzegania pokojowego porozumienia podpisanego przez Rosje i Gruzję prowadzona była właśnie przez OBWE. Moskwa ma bowiem w tej organizacji duże wpływy.
Kouchner oświadczył również, że popiera niemiecką inicjatywę przeprowadzenia międzynarodowego dochodzenia w sprawie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego, żeby precyzyjnie zbadać okoliczności wybuchu tego konfliktu, sprawdzić czy były prowokacje i ustalić dokładną liczbę ofiar. Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza:
Już w piątek polski minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski zapowiedział, że nasz kraj wyśle do Gruzji policjantów.