"Jeśli ktoś uderzyłby w nas, to w mojej ocenie po miesiącu Wojsko Polskie straci zdolności" - powiedział gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który był Gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM w sobotę. Generał mówił również m.in., że w trybie pilnym powinniśmy odwiesić pobór do wojska. Wypowiedział się także na temat tego, na ile prawdopodobne jest, że Rosja może nas zaatakować.

Czy Rosja może nas zaatakować?

Gospodarz sobotniej rozmowy Krzysztof Ziemiec przypomniał, że ostatnio szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego ujawnił, że - w zależności od sposobu walki - moglibyśmy się bronić tydzień lub dwa

Pan generał zapomniał, że jest ważnym urzędnikiem państwowym i wrażliwymi danymi w przestrzeni publicznej nie powinien się dzielić. Nie powinniśmy tego mówić. On oczywiście mógł powiedzieć ogólnie, że mamy niewystarczające zasoby, żeby zabezpieczyć zasoby siły zbrojnych długotrwale, ale nie definiować tego konkretnie. Ja natomiast mogę teraz domniemywać. Jeśli ktoś uderzyłby w nas, to w mojej ocenie, po miesiącu Wojsko Polskie straci zdolności - powiedział gen. Leon Komornicki.

Na pytanie, czy Rosja może w nas uderzyć, generał zdiagnozował, że takie zagrożenie dziś nie występuje.

Natomiast, jeśli widzimy, że Unia Europejska jest na kursie kolizyjnym w stosunku do strategii USA dot. zakończenia wojny w Ukrainie, może nastąpić rozłam w NATO, gdzie artykuł 5. NATO przestanie działać, o czym się mówi - zagrożenie ataku Rosji na kraje bałtyckie jest możliwe. To może nastąpić już na początku przyszłego roku, jeśli zostaną zerwane rozmowy dotyczące zawieszenia broni. Rosja może uderzyć. Tym samym przetestuje NATO. Rosja będzie zmierzała do połączenia z obwodem królewieckim. Gdzie? Przez kraje nadbałtyckie. Uderzenie może być wykonane od strony Białorusi. Pytane: czy Europa pójdzie umierać za Rygę, Wilno i Tallinn? - mówił.

W środę, 26 marca, szef NATO Mark Rutte widział się w Warszawie z premierem Donaldem Tuskiem. Podczas wspólnej konferencji prasowej jednoznacznie wypowiedział się na temat tego, jak zachowałoby się NATO w przypadku ewentualnego ataku na Polskę. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Jeśli ktoś, ktokolwiek, dokonałby błędnych obliczeń i uznałby, że uda mu się zaatakować Polskę czy innego sojusznika, bez konsekwencji, Sojusz odpowie z całą siłą. Reakcja będzie niszcząca. To musi być jasne dla Władimira Putina oraz dla kogokolwiek innego - powiedział szef Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Krzysztof Ziemiec zapytał o to swojego gościa.

Słowa, słowa, to tylko słowa. Artykuł 5. nie działa "z automatu". Tu potrzebny jest konsensus. Jeżeli Amerykanie powiedzą "nie", to go nie będzie, nie zadziała. A to jest główny przecież główny moderator - skomentował były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. 

Wojskowy podkreślił, że w wziązku z tym "trzeba robić wszystko, aby USA nie opuściły struktur NATO"

Gen. Komornicki skomentował - również w nawiązaniu do swojej tezy - sondaż Opinia24 dla RMF FM, w którym ponad połowa Polaków nie chce skorzystać z dobrowolnych szkoleń wojskowych.

To bardzo niepokojące (...). Trwa wojna i potrzeby są tu oczywiste (...). Musimy odwiesić pobór - powiedział.