Mężczyzna podejrzany o zabójstwo rosyjskiego pilota, którego bombowiec został zestrzelony w listopadzie ubiegłego roku przez turecki myśliwiec w pobliżu granicy Turcji z Syrią, został zatrzymany w związku z innym zdarzeniem - podała agencja Dogan. Alparslana Celika aresztowano w tym tygodniu wraz z 13 innymi osobami w restauracji w Izmirze, na zachodzie Turcji.
Agencja Reutera pisze, że zatrzymanie Celika może być krokiem w kierunku złagodzenia stosunków z Rosją, która żądała aresztowania mężczyzny, gdy publicznie przyznał się do zastrzelenia pilota Olega Pieszkowa. Miał go zabić, chociaż Rosjanin, opadając na spadochronie, nie mógł się bronić. Chwilę wcześniej Pieszkow zbombardował w Syrii pozycje Turkmenów.
Moskwa nazwała strącenie rosyjskiego samolotu zaplanowaną wcześniej prowokacją i odpowiedziała sankcjami gospodarczymi wobec Turcji.
Jednak agencja prasowa Dogan zacytowała w piątek źródła policyjne, które twierdzą, że nie mają informacji o tym, iż Celik zabił pilota, a jego zatrzymanie było związane z poprzednim wyrokiem skazującym, zgodnie z którym miał spędzić w więzieniu 30 miesięcy. Nie sprecyzowano, jakiej natury były to zarzuty.
Także policja w Izmirze nie podała powodów zatrzymania Celika.
Według agencji Dogan mężczyzna był przesłuchiwany przez prokuraturę w związku z domniemaną rolą przy zabiciu pilota, ale jego adwokat odrzucił pytanie, argumentując, że nie ma to związku z powodem zatrzymania.
Pod koniec listopada 2015 roku turecki F-16 zestrzelił rosyjski Su-24, który miał naruszyć mimo ostrzeżeń przestrzeń powietrzną Turcji w pobliżu granicy z Syrią. Rosja zaprzecza i twierdzi, że jej samolot w ogóle nie znalazł się w tureckiej przestrzeni.
W odpowiedzi na ten incydent Rosja wprowadziła kroki odwetowe wobec Turcji, głównie o charakterze gospodarczym. Moskwa domagała się od Ankary wszczęcia sprawy karnej w związku z zamordowaniem pilota.
(mal)