Temperatura powietrza w Moskwie w poniedziałek po południu osiągnęła 38 stopni Celsjusza. Tak gorąco w tej części Rosji nie było od 1879 roku, tj. od początku obserwacji meteorologicznych.
O godz. 16 czasu moskiewskiego w bazowej stacji moskiewskich meteorologów w Ostankinie zanotowano 37,2 stopnia. Jeszcze goręcej - 38 stopni - było na lotnisku Bykowo.
Tropikalne upały w regionie moskiewskim panują od połowy czerwca. Od sześciu tygodni temperatura w Moskwie i okolicach nie spada poniżej 30 st. C. Rekordowo gorąco ma być co najmniej do końca tego tygodnia. Synoptycy zapowiadają, że w ostatnich dniach lipca słupek rtęci w niektórych częściach miasta może podnieść się nawet do 39-40 st. C.
Moskwa spowita jest dymem z pożarów torfowisk szalejących na południe i wschód od stolicy. Są one skutkiem upałów i suszy. Swąd spalenizny dotarł do centrum miasta. Widzialność na ulicach w niektórych częściach Moskwy w poniedziałek nie przekraczała 300-500 metrów. W walce z ogniem uczestniczy około 10 tys. strażaków wspieranych przez samoloty i śmigłowce gaśnicze. Stołeczne władze zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą.