Komisarze UE stoją murem za wiceszefem KE Fransem Timmermansem w sprawie Polski – powiedział dziennikarce RMF FM urzędnik KE po spotkaniu kolegium komisarzy. Timmermans informował podczas niego o swojej poniedziałkowej rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim w Warszawie.

Komisarze UE stoją murem za wiceszefem KE Fransem Timmermansem w sprawie Polski – powiedział dziennikarce RMF FM urzędnik KE po spotkaniu kolegium komisarzy. Timmermans informował podczas niego o swojej poniedziałkowej rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim w Warszawie.
Frans Timmermans i Mateusz Morawiecki /Radek Pietruszka /PAP

Nie ma porozumienia z Polską, bo Warszawa nie zrobiła żadnych ustępstw, które uzasadniłyby wycofanie procedury art. 7 - miał powiedzieć Timmermans podczas spotkania komisarzy, które odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Brak ustępstw ze strony Warszawy uzasadnia - zdaniem Timmermansa - przejście do kolejnego etapu procedury, a więc wysłuchania Polski w Radzie UE.

Wiceszef KE nie poinformował natomiast o żadnych krokach KE w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym - ustaliła dziennikarka RMF FM. Od kilku tygodniu liderzy grup politycznych europarlamentu oraz opozycja w Polsce naciskają Komisję, by pozwała nasz kraj do Trybunału Sprawiedliwości UE za ustawę o Sądzie Najwyższym.

Nie było sprzeciwu czy różnicy zdań, gdy Timmermans mówił o braku wystarczających ustępstw ze strony Polski - relacjonował urzędnik KE. Do niedawna w Komisji Europejskiej mówiło się o różnicy zdań między Timmermansem a szefem KE Jean-Claudem Junckerem, reprezentowanym przez swojego byłego szefa gabinetu (a teraz sekretarza generalnego KE) Martina Selmayra. Ten pierwszy miał być bardziej zasadniczy wobec Polski, a Selmayr i Juncker mieli ze względu na nadchodzące wybory do PE bardziej dążyć do kompromisu z Warszawą. W tej chwili tej różnicy już nie widać. Selmayr stał się nawet bardziej ostry wobec Warszawy niż Timmermans - ujawnia jeden z rozmówców dziennikarki RMF FM w Brukseli.

W KE nieoficjalnie mówi się, że polski rząd "nie był gotowy" do porozumienia, iż "raczej grał na czas". Inny z urzędników KE powiedział dziennikarce RMF FM, że "został zaprzepaszczony moment na porozumienie w sprawie wycofania art. 7". Zdaniem rozmówców dziennikarki RMF FM w KE nie doszło do porozumienia z Polską ze względu na brak woli ustępstw w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Zobaczymy, co przyniesie wtorkowe wysłuchanie Polski w Radzie UE - miał mówić Timmermans.

(mpw)