Wyznaczenie daty przyjęcia euro nie wystarczy – alarmuje premier Węgier Ferenc Gyurcsany i dodaje, że Budapeszt potrzebuje szczegółowego planu działań, które mają doprowadzić do przyjęcia wspólnej europejskiej waluty. Zdaniem szefa węgierskiego rządu, mapa drogowa mogłaby powstać do końca września.
Ferenc Gyurcsany podkreślił podczas konferencji prasowej, że Węgry potrzebują nie tylko ekonomicznego, ale i socjalnego programu, który przygotowałby kraj na przystąpienie do strefy euro. Popieram możliwie najszybszą, ale osiągalną i wiarygodną mapę drogową - stwierdził premier.
Węgrzy nie wyznaczyli jak dotąd daty przyjęcia wspólnej europejskiej waluty. Co więcej, ze względu na szalejący kryzys gospodarczy mogą mieć w tym roku problemy ze spełnieniem unijnych kryteriów przystąpienia do strefy euro.
O harmonogram przygotowań do przyjęcia euro obawia się również czeskie ministerstwo finansów, które ogłosiło, że jeśli tempo wzrostu gospodarczego okaże się w tym roku mniejsze niż jeden procent, Czechom nie uda się utrzymać deficytu budżetowego na dozwolonym unijnymi kryteriami poziomie. Praga zamierza - podobnie jak Budapeszt - ogłosić plan przystąpienia do strefy euro jesienią.
W ankiecie przeprowadzonej przez agencję Reuters, większość analityków spodziewa się, że Węgry przyjmą europejską walutę w 2013 roku razem z Polską, Czechami i krajami bałtyckimi.