Rządy Polski i Czech zgodziły się na rozmowy z USA w sprawie umieszczenia na swym terytorium amerykańskiej tarczy antyrakietowej nie uzyskując żadnych obietnic dotyczących ich postulatów - poinformował podsekretarz do spraw polityki zbrojeniowej w Pentagonie, Eric S.Edelman.
Edelman podkreślił jednak, że administracja USA gotowa jest dyskutować z obu krajami te postulaty, dotyczące głównie dodatkowych gwarancji bezpieczeństwa, jak np. ewentualne ulokowanie w Polsce rakiet Patriot, broniących przed atakiem rakiet krótkiego zasięgu.
Oba kraje zgodziły się rozpocząć negocjacje bez żadnego rodzaju obietnic. Będą oczywiście pewne uboczne korzyści ekonomiczne. Jesteśmy gotowi omawiać z nimi inne potrzeby, które, jak one uważają, mogą się pojawić w związku z posiadaniem tego systemu u siebie. Jesteśmy wtedy gotowi pomóc, ale nie było żadnych obietnic co do konkretów - powiedział Edelman na briefingu w Pentagonie.
Zapytany wprost, czy USA byłyby skłonne rozmieścić w Polsce rakiety Patriot, Edelman odpowiedział: Jeżeli będzie zidentyfikowana jakaś militarna potrzeba, będziemy gotowi o tym dyskutować. Już sam system dostarcza pewnej obrony, ale jeśli będą potrzebne inne rodzaje obrony, na pewno możemy to rozważyć.
Tarcza, czyli planowane w Polsce 10 wyrzutni rakiet przechwytujących, uzupełnionych radarem w Czechach, ma chronić przed atakiem rakiet dalekiego i średniego zasięgu z Iranu. Edelman powiedział, że zagrożenie rakietowe ze strony tego kraju może "dojrzeć około 2015 roku".
Podsekretarz powtórzył ponadto, że decyzje co do ewentualnego użycia tarczy antyrakietowej będą podejmować tylko Stany Zjednoczone.