Program nuklearny Iranu bardzo szybko się rozwija i rośnie w ambicje i możliwości - powiedział dziennikarzom dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi.
Grossi mówił o roli MAEA w monitorowaniu możliwości wznowienia umowy nuklearnej Iranu ze światowymi mocarstwami z 2015 roku, w ramach której kraj ten ograniczył swój program atomowy. Grossi zapowiedział, że Iran musi przyznać inspektorom MAEA dostęp do swojego programu wzbogacania uranu, jeśli organizacja ma zapewnić, że działania Islamskiej Republiki są pokojowe.
Kiedy mówimy o (energii) jądrowej dobre słowa nie wystarczą. Należy być przejrzystym i spełniać nasze wymagania, aby z nami współpracować - przekazał Grossi.
Powiedział również, że odkąd w czerwcu Iran postanowił usunąć 27 kamer MAEA ze swoich obiektów jądrowych możliwość obserwacji irańskich działań przez organizację znacznie się zmniejszyła. Szef MAEA założył, że w ciągu tych dwóch miesięcy doszło do wielu działań, o których nie wie oenzetowska agencja.
Grossi zapewnił również, że stworzenie broni atomowej jest "niezwykle skomplikowaną kwestią", choć "niektórzy zrównują broń atomową z materiałem jądrowym". Jak przekazał, posiadanie pewnej liczby wzbogaconego uranu jest bardzo ważną częścią budowy broni atomowej, jednak jest wiele innych działań, jakie należy wykonać w tym celu, a on "nie zamierza komentować intencji".
W poniedziałek szef irańskiej organizacji ds. energii jądrowej Mohammad Eslami powiedział, że Iran ma techniczne możliwości wyprodukowania bomby atomowej, ale nie ma zamiaru tego robić.
Obecnie Iran wzbogaca uran do 60 proc. materiału rozszczepialnego, stosowanego jako paliwo jądrowe w reaktorach jądrowych oraz do budowy bomb atomowych. Jest to znacznie powyżej limitu 3,67 proc. ustalonego w ramach porozumienia nuklearnego z 2015 roku. Uran wzbogacony do 90 proc. nadaje się do budowy bomby atomowej - przekazała agencja Reutera.