Zebrani w Madrycie przedstawiciele ONZ, Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Rosji apelują do Izraela o wycofanie wojsk z palestyńskich miast na Zachodnim Brzegu Jordanu. „Jednocześnie palestyński lider Jaser Arafat powinien zrobić wszystko, co możliwe dla wstrzymania ataków na izraelskich cywilów" - stwierdza oświadczenie.
"Wzywamy Izrael do powstrzymania się od użycia nadmiernej siły wojskowej oraz do wysiłków na rzecz zapewnienia ochrony osób cywilnych. Apelujemy do władz Autonomii Palestyńskiej o podjęcie wszystkich możliwych kroków w celu rozbicia grup terrorystycznych. Terroryzm, w tym zamachy samobójcze, jest nielegalny i niemoralny. Stosowanie takich metod wyrządziło wielkie szkody słusznym dążeniom narodu palestyńskiego" – mówił szef ONZ Kofi Annan, po spotkaniu szefa z sekretarzem stanu USA Colinem Powellem, reprezentującym UE premierem Hiszpanii Jose Marią Aznarem i szefem rosyjskiej dyplomacji Igorem Iwanowem.
Amerykański sekretarz stanu Colin Powell już jutro pojawi się w Izraelu, by rozmawiać z władzami tego kraju o przerwaniu izraelsko-palestyńskiego konfliktu zbrojnego. Powell spotka się także prawdopodobnie z Jaserem Arafatem. Rano doszło w Hajfie do kolejnego zamachu samobójczego. Zginęło co najmniej 10 osób.
Jednocześnie Izrael kontynuuje militarną operację na terenach Autonomii. Armia poinformowała, że przejęła kontrolę nad obozem uchodźców w Dżeninie, gdzie wczoraj trwały ciężkie walki. Starcia trwają także w Nablusie, od ponad tygodnia w Betlejem w Bazylice Narodzenia zabarykadowanych jest 200 uzbrojonych Palestyńczyków.
foto RMF
14:05