Egzamin ze znajomości języka, wpisowe na studia, wynajęcie mieszkania – to tylko niektóre wydatki, które musi ponieść student, jeśli chce uczyć się za granicą. W Faktach RMF FM sprawdzamy dziś, co trzeba zrobić, by studiować np. we Francji, czy w Niemczech.

Od 50 do 100 euro trzeba zapłacić, aby przystąpić do egzaminu z języka francuskiego. To dopiero jednak początek wydatków. Wpisowe na francuskich uniwersytetach wynosi zazwyczaj około 300 euro, a na uczelniach inżynierskich około 600 euro.

Największym problemem są jednak koszty utrzymania, szczególnie w Paryżu. Tamtejsze związki studenckie szacują je na około 1200 euro miesięcznie. Z tego aż połowa to wynajęcie pokoju lub kawalerki. Z drugiej strony studenci mogą pracować legalnie tylko na pół etatu. Możemy pracować tylko 18 godzin tygodniowo. Jest ciężko się utrzymać, ale mamy możliwości trochę większe niż w Polsce - tłumaczy polska studentka w Paryżu. Te możliwości to między innymi państwowe dopłaty do wynajmowanego pokoju, sieć tanich uniwersyteckich stołówek oraz różnego rodzaju studenckie zniżki.

Germanistyka, informatyka oraz ekonomia - to najpopularniejsze kierunki studiów wybierane przez obcokrajowców na niemieckich uczelniach. Składać podania można już od kwietnia. Należy przedstawić zaświadczenie potwierdzające podstawową znajomość języka niemieckiego. Miejsca na uczelniach rozdziela centralny urząd.

W zależności od tego, na jakiej uczelni zamierzamy studiować, czeka nas rozmowa kwalifikacyjna lub egzamin. Obowiązkowe jest także ubezpieczenie zdrowotne, ale w przypadku studentów z Polski, Niemcy uwzględniają polskie ubezpieczenie. O przyznaniu stypendiów uczelnie decydują indywidualnie. Należy więc zorientować się jakie będziemy mieć szanse na wsparcie finansowe danej placówki.

W dzisiejszym "Kujonie Polskim" w "Gazecie Wyborczej" znajdziecie informator na temat studiów w Unii Europejskiej.