Ukraina domaga się przyjazdu specjalnej misji ONZ do strefy czarnobylskiej. "Ma to zapobiec zagrożeniu kolejną katastrofą nuklearną w Europie" - mówi ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk.
Według ukraińskiej wiceminister chodzi o to, żeby Rada Bezpieczeństwa ONZ doprowadziła do demilitaryzacji czarnobylskiej strefy.
Iryna Wereszczuk zażądała też od rosyjskich władz, by wycofały swoje wojska z okolic nieczynnej elektrowni jądrowej.
Wiceszefowa ukraińskiego rządu twierdzi, że bardzo poważnym zagrożeniem jest między innymi stworzony na terenie Czarnobyla potężny skład amunicji i uzbrojenia. Iryna Wereszczuk przywołała przy tym incydent w z okolic rosyjskiego Biełgorodu. W mieście - w wyniku pożaru - doszło do serii eksplozji amunicji składowanej w jednej z wojskowych baz.
Biełgorod - to miasto położone w europejskiej części Rosji nad rzeką Doniec, około 40 kilometrów na północ od granicy z Ukrainą i niemal 700 kilometrów na południe od Moskwy.