Relacje Słowacji ze światem stają się nieco zagmatwane. Na obchodach 80. rocznicy Słowackiego Powstania Narodowego nie pojawili się prezydenci i premierzy państw sąsiedzkich. Zaproszono za to ambasadora Rosji, natomiast na niebie przedefilowały polskie F-16...

Dla premiera Roberta Ficy uroczystości 80. rocznicy wybuchu SNP były pierwszym publicznym wystąpieniem w otwartej przestrzeni od próby zamachu w maju br. Jego zdaniem głównym przesłaniem powstania było zakończenie wojny i zaprowadzenie pokoju. Powstanie zakończyło czas bierności słowackiego narodu - podkreślił.

W ceremonii i złożeniu wieńców w Bańskiej Bystrzycy uczestniczyli byli prezydenci Słowacji Rudolf Schuster, Ivan Gaszparovicz i Andrej Kiska. Zabrakło poprzedniczki Pellegriniego Zuzany Czaputovej, która według mediów nie dostała zaproszenia, a SNP upamiętniła obecnością w miejscu walki powstańców w Tatrach Wysokich.

Obecność ambasadora Rosji skrytykowali jednak politycy opozycji. Uznali, że jest to prowokacja i próba legitymizacji rosyjskiej agresji na Ukrainę przez rządzącą na Słowacji koalicję. Do Bańskiej Bystrzycy nie przyjechali prezydenci lub premierzy z sąsiednich państw. Nie było też polityków reprezentujących inne kraje Unii Europejskiej lub NATO.

Symboliczna  reprezentacja z państw NATO pojawiła się podczas trwającej dwie godziny defilady wojskowej. Wśród pocztów sztandarowych sił stacjonujących na Słowacji w ramach zabezpieczania Wschodniej Flanki NATO przemaszerowali żołnierze Wojska Polskiego, a na niebie pojawiły się polskie F-16, które strzegą słowackiej przestrzeni powietrznej wspólnie z pilotami z Czech i Węgier.

Słowackie Powstanie Narodowe, które wybuchło przed 80 laty, wymierzone było w III Rzeszę i w reżim utworzonego z woli Hitlera Państwa Słowackiego. Politycy w swoich wystąpieniach podkreślali znaczenie SNP dla późniejszych losów kraju i powstania w 1993 roku Republiki Słowackiej.

Dla Słowaków rocznica wybuchu SNP 29 sierpnia 1944 r. jest świętem państwowym, a samo powstanie jest jednym z najważniejszych wydarzeń współczesnej historii Słowacji. Zbrojny opór przeciwko niemieckiej okupacji i krajowemu reżimowi kolaborującemu z III Rzeszą po dwóch miesiącach zakończył się klęską, ale powstańcom dość długo udało się związać część sił niemieckich, których nie można było rozmieścić na froncie wschodnim.