Sekretarz stanu USA John Kerry miał wypadek na rowerze w miejscowości Scionzier na wschodzie Francji, przy granicy ze Szwajcarią. Polityk prawdopodobnie doznał urazu nogi.
Rzecznik sekretarza stanu John Kirby poinformował, że Kerry nie stracił przytomności. Jego stan jest stabilny.
Szef amerykańskiej dyplomacji został przetransportowany śmigłowcem medycznym do szpitala uniwersyteckiego w Genewie, gdzie przechodzi badania. Więcej szczegółów nie podano.
Scionzier to górska miejscowość w regionie Rodan-Alpy, w departamencie Górna Sabaudia na wschodzie Francji. Do wypadku doszło ok. 40 km na południowy wschód od szwajcarskiej granicy.
W wolnym czasie podczas swych dyplomatycznych podróży John Kerry często jeździ na rowerze. Wczoraj w Genewie toczył rozmowy z irańskim ministrem spraw zagranicznych Mohammadem Dżawadem Zarifem, starając się usunąć przeszkody na drodze do ostatecznego porozumienia nuklearnego światowych mocarstw z Iranem.
(abs)