Od światowej premiery filmu "Snow Cake" rozpoczął się dzisiaj 56. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. W wieczornej gali nie zabrakło oczywiście gwiazd filmu takich jak Alan Rockman czy Sigourney Weaver. Festiwal potrwa do 19 lutego.
Złotym Niedźwiedziem za całokształt twórczości nagrodzony zostanie Andrzej Wajda. Pierwsze tytuły filmów konkursowych tegorocznego Berlinale ogłoszono w grudniu zeszłego roku.
Wśród 25 filmów, które będą walczyły o nagrodę główną - Złotego Niedźwiedzia, nie ma polskiej propozycji - "Komornika" Feliksa Falka. Film będzie natomiast walczył o nagrodę w kategorii Najlepszy Film Europejski, przyznawaną przez europejską sieć kin studyjnych Europa Cinemas. Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF Tomasza Lejmana:
Światowe premiery w berlińskim konkursie będą miały m.in. "Atomised" - najnowszy obraz Oskara Roehlera na podstawie słynnej skandalizującej książki "Cząsteczki elementarne" Michela Houellebecqa, oraz "Requiem" Hansa-Christiana Schmida (w tym filmie występuje m.in. Zbigniew Zamachowski).
O Złotego Niedźwiedzia będą też walczyły: tajlandzki thriller psychologiczny "Invisible Waves" w reżyserii Pena-Eka Ratanaruanga oraz "Grbavica", debiut reżyserski Bośniaczki Jasmili Zbanicy, opowieść, której akcja dzieje się w czasie wojny na Bałkanach.
Wśród filmów konkursowych znalazły się też m.in. najnowszy film Roberta Altmana "A Praire Home Companion", "Capote" Bennetta Millera (Philip Seymour Hoffman dostał niedawno Złoty Glob za główną rolę w tym filmie), a także "V for Vendetta" Jamesa McTeigue, do którego scenariusz napisali twórcy "Matrixa" - bracia Wachowscy.
Poza konkursem pokazane zostaną także dwa polskie filmy: "Jestem" Doroty Kędzierzawskiej oraz "Doskonałe popołudnie" Przemysława Wojcieszka. W jury festiwalu zasiadać będzie m.in. polski operator Janusz Kamiński - dwukrotny laureat Oscara za zdjęcia do "Listy Schindlera" i "Szeregowca Ryana".