150 indyków, ponad 180 kilogramów ziemniaków. 140 kilogramów farszu oraz dziesiątki litrów sosu żurawinowego. Taką ucztę przygotowują na nadchodzące Święto Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych protestujący na Wall Street. To może być największa biesiada pod gołym niebem w historii USA.
Przygotowania wyjątkowego obiadu podjął się były szef kuchni jednego z najdroższych hoteli na Manhattanie, dziś jeden z protestujących.
Eric Smith nie boi się wyzwania, bo - jak twierdzi - w hotelu przygotowywał bankiety dla ponad pięciu tysięcy osób. Jego dania jadali byli prezydenci. Dlatego kilka tysięcy porcji z okazji Święta Dziękczynienia nie stanowi dla niego problemu.
Dla nikogo nie zabraknie jedzenia, bo także nowojorskie restauracje popierające ruch "Okupuj Wall Street" już zapowiedziały, że przygotują zestawy dla protestujących.