Rosyjska rakieta Proton-M, która miała wynieść na orbitę meksykańskiego satelitę telekomunikacyjnego, miała awarię i roztrzaskała się nad Syberią. Do zdarzenia doszło tuż po starcie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie - podała rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos.
Trzeci człon rakiety nośnej z satelitą MexSat-1 zaczął mieć problemy około 500 sekund po starcie - poinformowali przedstawiciele agencji, cytowani przez rosyjskie media.
Przyczyny awarii i rozbicia się rakiety na razie nie są znane. Agencja RIA-Nowosti pisze, powołując się na przedstawiciela Roskosmosu, że wszystkie starty rakiet tego typu zostają odtąd zawieszone.
Rosja wstrzymała loty kosmicznych rakiet nośnych Proton w lipcu 2013 roku, gdy rakieta z trzema rosyjskimi satelitami nawigacyjnymi rozbiła się po zaledwie 17 sekundach lotu w następstwie awaryjnego wyłączenia silników. Upadek i eksplozja rakiety nie spowodowały ofiar w ludziach ani szkód w instalacjach kosmodromu Bajkonur.
Skonstruowany w latach 60. Proton jest największą seryjnie produkowaną rosyjską rakietą nośną.
Protony mają zostać zastąpione przez rakiety typu Angara, czyli modułowe rakiety nośne nowej generacji. Modułowa konstrukcja, oparta na podobnych rozwiązaniach amerykańskich, ma pozwolić na swobodne dostosowanie mocy rakiety do konkretnych potrzeb, co obniży koszty jej eksploatacji. Pierwsza z rodziny tych rakiet - jednomodułowa Angara-1.2PP - pomyślnie wystartowała z kosmodromu Plesieck w obwodzie archangielskim, na północy Rosji 9 lipca ub. r.
Rakiety Angara są kluczowym elementem forsowanego przez prezydent Władimira Putina programu rozwoju rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Do 2020 roku rząd Rosji zamierza przeznaczyć na te cele 70 mld dolarów.
(j.)