O niedopuszczalności profanacji i niszczenia miejsc pamięci i grobów żołnierzy radzieckich w Polsce - taką uchwałę przyjmie rosyjska Duma. Polska zostanie ostro skrytykowana za to, że - jak twierdzą rosyjscy politycy - pozwala na akty wandalizmu i likwidację pomników żołnierzy radzieckich. Uchwałę poparły wszystkie frakcje polityczne w Dumie i jak ustalił nasz korespondent w Moskwie, głosowanie nad uchwałą wpisano do porządku obrad.
Do głosowania dojdzie przed południem i można spodziewać się, że zostanie poparta jednogłośne. Uchwała to apel do polskiego Sejmu o zakończenie wojny z pomnikami.
W dokumencie zapisano, że jedynie w tym roku doszło w Polsce do prawie 30 przypadków profanacji miejsc pamięci oraz niszczenia pomników. "Te bluźniercze akty wandalizmu nie zostały skomentowane i potępione przez polska stronę" - zapisano w dokumencie.
Duma żąda odnalezienia i ukarania winnych oraz odrestaurowania zniszczonych miejsc pamięci.
Wcześniej, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy z krytyką Polski występował rosyjski MSZ. Jego rzecznik Maria Zacharowa porównała nawet postępowanie w Polsce z pomnikami żołnierzy radzieckich do działania terrorystów z Państwa Islamskiego, którzy niszczą starożytne zabytki.
Polska strona za każdym razem odpowiada, że pomniki żołnierzy radzieckich nie są objęte ustaleniami umowy z 1994 roku, regulującej sprawę ochrony cmentarzy wojennych i miejsc pochówku. Moskwa uważa jednak, że każdy pomnik żołnierzy radzieckich w Polsce podlega ochronie.
(j.)