Do poniedziałku potwierdzono śmierć 64 osób w wyniku przejścia tornad przez Kentucky, ale wciąż nie zlokalizowano 105 osób - poinformował gubernator stanu Andy Beshear. W środę miejsca poszkodowane przez kataklizm odwiedzi prezydent USA Joe Biden.
Beshear powiedział podczas konferencji prasowej, że wiek ofiar śmiertelnych waha się od 5 miesięcy do 86 lat, sześć z nich to osoby niepełnoletnie. 18 ofiar wciąż nie zostało zidentyfikowanych. Wcześniej ujawnił, że bliskich stracili członkowie jego rodziny.
Gubernator przyznał, że bilans ofiar śmiertelnych prawdopodobnie się zwiększy, bo wciąż nie odnaleziono 105 osób, które mogły być zagrożone.
Najwięcej ofiar jest w hrabstwie Graves, gdzie położona jest 10-tysięczna miejscowość Mayfield, która została zrównana z ziemią przez jedną z trąb powietrznych. Kataklizm zabił tam m.in. co najmniej 8 pracowników miejscowej fabryki świec, choć 94 pracowników udało się uratować.