Rosja podejmie militarne i inne kroki wzdłuż swoich granic, jeśli Ukraina i Gruzja zostaną przyjęte do NATO - zagroził szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych generał Jurij Bałujewski. Moskiewska prasa rozpisuje się o wywiadzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla agencji Reutersa na temat stosunków UE-Rosja.
„Prezydent Polski wywołał głośny międzynarodowy skandal, który okrył mrokiem i tak już napięte stosunki między Rosją a Zachodem” - pisze dziennik "Wriemia Nowostiej. Dziennik odnotowuje, że "apel Warszawy o wywarcie presji na Moskwę, by pogodziła się z rozszerzeniem NATO na Wschód, wywołał radość w Tbilisi i Kijowie".
"Prezydent Polski szantażuje Unię Europejską" - pisze z kolei "Niezawisimaja Gazieta". Prezydent Kaczyński miał powiedzieć w wywiadzie agencji Reutersa, że Polska będzie się wahała ze zniesieniem swego weta na rozpoczęcie rozmów UE -Rosja o nowym partnerstwie, dopóki wielkie unijne kraje nie zgodzą się wprowadzić Gruzji i Ukrainy na drogę wyraźnie
prowadzącą do ich przystąpienia do NATO.
Z kolei "Rossijskaja Gazieta" pisze, iż "wygląda na to, że język ultimatum staje się wizytówką Polski". Ale takim samym językiem odpowiadają rosyjscy generałowie: Rosja podejmie kroki mające na celu zabezpieczenie interesów wzdłuż swych granic. Nie będą to jedynie kroki militarne, ale także i innego charakteru - powiedział dziś Bałujewski, szef sztabu generalnego armii rosyjskiej.