Rosja ogłosiła rozpoczęcie produkcji najnowszego systemu przeciwlotniczego S-500. Baterie rakietowe zwalczające cele powietrzne będą miały zasięg blisko 500 kilometrów. To śmiertelne zagrożenie nie tylko dla samolotów, ale i rakiet przeciwnika. S-500 to także element rosyjskiego systemu antyrakietowego.
Według amerykańskich ekspertów S-500 może jednocześnie unieszkodliwić do 10 rakiet przeciwnika. Początek produkcji - już w czasie trwających obecnie prób i testów nowych rakiet - zapowiedział szef korporacji "Rostech" Siergiej Czemiezow.
Nowe systemy rakietowe mają osiągnąć gotowość bojową i trafiać do jednostek już za rok - zapewnił szef MON Sergiej Szojgu. Rosjanie nie ukrywają, że to ich odpowiedź na amerykańską tarczę antyrakietową i najprawdopodobniej S-500 zostaną rozmieszczone w obwodzie kaliningradzkim.
Możliwa lokalizacja baterii to także Białoruś, a to oznacza pełną kontrolę przez Rosjan nieba nad Polską.
Za 10 dni mniej zaawansowany system S-400 ma trafić do Turcji. Z tego powodu USA zablokowały dostawy samolotów F-35 dla tego kraju.