Mimo spadku cen, w Rosji ropa wciąż jest kluczem do bogactwa. Od lata ceny surowca staniały o połowę, ale u naszych wschodnich sąsiadów na stacjach benzynowych ceny nie spadły ani o kopiejkę. Kierowcom i władzom kraju zaczynają puszczać nerwy.
W sprawie zbyt wysokich cen paliw zainterweniował nawet Kreml. Nakazano koncernom obniżyć ceny w ciągu 10 dni. To samo dotyczy paliwa lotniczego, które jest w Rosji droższe niż na giełdzie w Londynie.
To efekt zmowy producentów, bo w Rosji nie ma konkurencji - komentują Rosjanie. W Rosji litr benzyny kosztuje niespełna 3 złote. Eksperci podejrzewają, że naftowe koncerny ustaliły podobne, wysokie ceny i w ten sposób próbują odrabiać straty, które ponoszą na światowych rynkach. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM Przemysława Marca: