Niemal połowa Rosjan posiada telefon komórkowy. Niestety do dzisiaj większość z nich płaci swoim operatorom za rozmowy, które przychodzą z aparatów stacjonarnych. W Polsce za takie połączenie płaci ten, kto dzwoni, a w Rosji ten, do kogo się dzwoni.
Rosyjskie firmy telekomunikacyjne przewidują bezpłatne rozmowy przychodzące tylko w wyjątkowych wypadkach. Rosyjscy deputowani, którzy chcą „ucywilizować” rynek telefonii komórkowej, postanowili zrobić prezent abonentom i przyjąć ustawę zabraniającą pobierania takich opłat.
Duma już w zeszłym roku próbowała wprowadzić opłatę za połączenia z telefonów stacjonarnych na komórki, ale wywołało to powszechne protesty. - A przecież na całym świecie przyjęto i istnieją takie właśnie zasady. Na razie tylko w Rosji ciągle mamy dziki rynek usług łączności - narzeka Lubow Sliska, wicespiker rosyjskiego parlamentu.
Tym razem deputowani przełamali impas, bowiem już w pierwszym czytaniu przyjęto ustawę zabraniającą pobierania opłat za rozmowy przyjmowane na komórkę. Decyzja Dumy postawiła firmy telekomunikacyjne w trudnym położeniu, bo w takiej sytuacji nie jest jasne, kto powinien ponieść koszty obsługi tego połączenia - mówi przedstawiciel jednego z operatorów telefonii komórkowej.