Rosję nawiedziły największe od siedemdziesięciu lat upały. Od pięciu tygodni w centralnej części tego kraju temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza, a pod koniec tego tygodnia ma być jeszcze goręcej, nawet 40 st. C.
W Moskwie z tego powodu o półtorej godziny skrócono dzień pracy, a w niektórych szpitalach wstrzymywane są operacje. Woda w Morzu Ochockim na Kamczatce jest tak ciepła, że kąpią się w niej ludzie. Ja tak naprawdę lubię upały, ale przy takim 36-stopniowym, jest bardzo ciężko, bo po prostu leje się z ciebie, jakbyś stał pod prysznicem - mówi korespondentowi RMF FM jedna z mieszkanek rosyjskiej stolicy.
Upały stały się w Rosji tematem numer jeden. Od informacji o pogodzie zaczynają się wszystkie serwisy informacyjne. Skwar trzyma Rosję w żelaznych objęciach, więc moskwianie, jeżeli tylko mogą, uciekają za miasto. Będzie tu jak co dzień gęsty dywan z ludzkich ciał. Na naszą plażę przynosi bowiem do 10 tysięcy ludzi i smażą się tu jak kotlety - zaznacza właściciel jednej z podmoskiewskich plaż.