Pięć osób zostało rannych w zderzeniu dwóch karetek, biorących udział w ćwiczeniach antyterrorystycznych w Neapolu. Manewry mają sprawdzić, czy służby w Neapolu są przygotowane na wypadek zamachu bombowego.
Włoska policja uspokaja, że życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Do szpitala trafiła także wolontariuszka ze służby cywilnej, która w czasie symulowanego zamachu dostała ataku histerii.
Scenariusz przewidywał najpierw symulację wybuchu przed jednym z hoteli. Potem miało też dojść do zamachu w neapolitańskim porcie i eksplozji w pociągu. Z zamachem bombowym mierzy się prawie 800 funkcjonariuszy i 160 wolontariuszy Czerwonego Krzyża.
Ćwiczenia wprowadziły w mieście komunikacyjny chaos. Przez megafony podawane są informacje o przeprowadzanych manewrach.
Podobne operacje przeprowadzono w ostatnim czasie w Rzymie i Mediolanie. Koordynujący ćwiczenia resort spraw wewnętrznych zapowiedział, że manewry odbędą się także w Turynie, gdzie w przyszłym roku odbędą się zimowe Igrzyska Olimpijskie.