Władimir Putin wezwał Rosjan do stanowczego zwalczania "prób wypaczania wydarzeń II wojny światowej i przekreślania bohaterstwa radzieckich żołnierzy". Prezydent zaapelował o to podczas spotkania na Kremlu z około 300 uczestnikami bitwy stalingradzkiej z całej Rosji. Z Putinem spotkali się także weterani z innych frontów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
Powinniśmy uczynić wszystko, aby pamięć o bitwie stalingradzkiej, prawda o niej nigdy nie wyblakła. Jesteśmy zobowiązani do stanowczego przeciwstawiania się próbom wypaczania wydarzeń II wojny światowej, wykorzystywania ich do koniunkturalnych celów politycznych, a także bezwstydnego przekreślania bohaterstwa tych, którzy wyzwolili świat - oświadczył prezydent. Prawda sprowadza się do tego, że zwycięstwo w tej wielkiej bitwie (stalingradzkiej - red.) odnieśli radzieccy dowódcy wojskowi i szeregowi żołnierze. Ich odwagę i wytrwałość podziwiał cały świat - dodał.
W sobotę Putin uda się do Wołgogradu, który na jeden dzień, na mocy decyzji miejskich władz, wróci do swojej wojennej nazwy - Stalingrad. Tam, na Kurhanie Mamaja, nekropolii i miejscu pamięci radzieckich żołnierzy poległych w bitwie stalingradzkiej, uczci ich pamięć. Oczekuje się, że prezydent spotka się również z wołgogradzkimi weteranami Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, którzy niedawno zwrócili się do niego o zakazanie wydawania wiz wjazdowych do Rosji obywatelom innych państw, mającym związek z burzeniem pomników i profanowaniem mogił radzieckich żołnierzy.
Obchody 70. rocznicy zwycięstwa w bitwie stalingradzkiej, jednej z największych bitew II wojny światowej, w Wołgogradzie trwają od czwartku. Ich kulminacyjnym punktem będzie sobotnia defilada wojskowa. Planowany jest też wielki pokaz sztucznych ogni.
Wołgograd, milionowe miasto nad Wołgą, nosi obecną nazwę od 1961 roku. W latach 1925-61 nazywano go Stalingradem, a wcześniej - w czasach monarchii i na początku rządów bolszewickich - Carycynem.