Władimir Putin przekazał urząd prezydenta Rosji; jutro stanie na czele nowego rządu. Premierem będzie po raz drugi – funkcję tę sprawował już w latach 1999-2000.
Władimir Władimirowicz Putin urodził się 7 października 1952 r. w Leningradzie. W 1975 r. ukończył wydział prawa na Uniwersytecie Leningradzkim. W tym samym roku rozpoczął służbę w miejscowym KGB. W czasie studiów wstąpił do Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i pozostał w niej delegacji w 1991 r.
Przez ponad dwadzieścia lat był związany ze służbami bezpieczeństwa (najpierw KGB, a potem FSB). W latach 1985-1990 pracował jako szpieg w Niemczech Wschodnich. Ukoronowaniem jego kariery było objęcie 10 lat temu stanowiska szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W latach 90. był doradcą demokratycznego burmistrza Sankt Petersburga Anatolija Sobczaka. Błyskotliwą karierę polityczną zawdzięcza m.in. lojalności wobec swoich protektorów. W czasie pracy w petersburskim magistracie zaprzyjaźnił się z Dmitrijem Miedwiediewem, który stał się jego prawą ręką.
W 1996 r. przeprowadził się do Moskwy, gdzie został zastępcą szefa wydziału administracyjnego Kancelarii Prezydenta Pawła Borodina. Rok później został szefem Głównego Urzędu Kontroli na Kremlu. W lipcu 1998 r. Putin został szefem FSB, a w marcu 1999 r. - sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
W drugiej połowie 1999 r. Putin stanął na czele rządu. Kilka miesięcy później ówczesny prezydent Rosji Borys Jelcyn ogłosił, że ustępuje z urzędu i na swojego następcę wyznacza Putina. W marcu 2000 r. Władimir Władimirowicz wygrał wybory prezydenckie. Urzędował na kremlu przez osiem lat. Był to czas odrodzenia carsko-imperialnych tradycji Rosji; czas umacniania pionowej struktury władzy i bezwzględnego postępowania z przeciwnikami. Czy był to czas stracony? Wielu stwierdzi, że za prezydentury Putina rosyjska demokracja została brutalnie stłamszona. Wielu innych zgodzi się jednak z tym, że silna ręka rosyjskiego prezydenta zapobiegła postępującej degradacji kraju, a wręcz jego rozpadowi.