Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei zaznaczył, że jego kraj nie pracuje nad stworzeniem broni jądrowej. Dodał, że gdyby Iran postanowił inaczej, nikt nie mógłby go powstrzymać. "Żadna potęga nie mogłaby stanąć nam na przeszkodzie" - podkreślił. Japońskie media donoszą z kolei, że Irańczycy pojawili się w tym tygodniu w Korei Północnej, by obserwować przeprowadzoną przez Phenian próbę nuklearną.
Uważamy, że broń nuklearna powinna zostać wyeliminowana i nie chcemy jej zbudować. Jednak gdybyśmy w to nie wierzyli i gdybyśmy zadecydowali o posiadaniu broni jądrowej, żadna potęga nie mogłaby stanąć nam na przeszkodzie - powiedział Chamenei, cytowany przez irańską agencję ISNA.
Jego wypowiedź pojawiła się na 10 dni przed kolejną rundą negocjacji ws. irańskiego programu nuklearnego. Rozmowy Iranu z sześcioma światowymi potęgami, tzw. grupą 5+1, odbędą się 26 lutego w Kazachstanie. Grupa 5+1 zrzesza: USA, Rosję, Chiny, Francję, Wielką Brytanię i Niemcy.
W miniony czwartek pojawiły się informacje, że irańscy naukowcy byli w tym tygodniu w Korei Północnej, gdy przeprowadzono próbę nuklearną. Takie informacje podała japońska agencja Kyodo, powołując się na źródło dyplomatyczne.
Według niego Iran postrzegał wtorkową północnokoreańską próbę atomową jako "ważną okazję zdobycia z pierwszej ręki wiedzy w zakresie przygotowywania prób podziemnych". Chciał zapłacić za możliwość jej obserwowania. Nie jest pewne, czy negocjacje ostatecznie zakończyły się sukcesem.
Prowadzone przez Iran prace nad rozwojem technologii jądrowej budzą niepokój światowych potęg. Przywódcy obawiają się, że Teheran pracuje nad bronią nuklearną. Iran zapewnia, że jego program atomowy ma charakter wyłącznie cywilny. W przeszłości przedstawiciele Iranu powoływali się na wydany przez Chomeiniego zakaz broni jądrowej i zapewniali, że jest on wiążący.
Rada Bezpieczeństwa ONZ, w związku z realizowanym programem, nałożyła na Iran cztery pakiety sankcji.