W moskiewskim ogrodzie zoologicznym zakończył życie aligator o imieniu Saturn, który trafił tam w 1946 roku z powojennego Berlina. Krążyła nawet legenda, że pochodził z prywatnego zoo Adolfa Hitlera, lecz w Moskwie uważa się ją za wymysł. Saturn miał 84 lata.
Jak podał dziennik "Izwiestija", Saturn urodził się około 1936 roku w USA, skąd niemal od razu trafił do berlińskiego zoo. Uciekł stamtąd podczas bombardowania w listopadzie 1943 roku. Nie wiadomo, co się z nim działo przez kolejne trzy lata. W 1946 roku znaleźli go żołnierze brytyjscy i przekazali go stronie radzieckiej. Właśnie wówczas narodziła się legenda o tym, że Saturn pochodził nie z ogrodu zoologicznego, a z prywatnej kolekcji Hitlera.
Administracja moskiewskiego zoo uważa jednak, że jest to tylko mit. W komunikacie o śmierci Saturna pracownicy zoo zaznaczyli, że "nawet jeśli teoretycznie był on czyjąś własnością", to zwierzęta nie mogą być obciążane winą za grzechy ludzi.