Premier Finlandii Juha Sipila zaoferował swój dom na wsi ubiegającym się o azyl . Dom w miejscowości Kempele w północnej Finlandii będzie dostępny na początku przyszłego roku - powiedział Sipila. Zaapelował też do Finów o okazanie solidarności z uchodźcami.
Premier praktycznie mieszka w stolicy kraju, Helsinkach i rzadko bywa w oddalonym o ponad 500 km na północ domu.
Sipila stwierdził, że plan UE redystrybucji 120 tysięcy uchodźców znajdujących się w Grecji, we Włoszech i na Węgrzech powinien być dla unijnych krajów dobrowolny.
Wczoraj fiński rząd podwoił prognozę i ogłosił, że spodziewa się w bieżącym roku 30 tys. próśb o azyl, osiem razy więcej niż w 2014 roku. Jeszcze dwa tygodnie temu prognozowano, że wnioski o azyl złoży w tym roku 15 tys. osób.
Finlandia w porównaniu z Europą Zachodnią nie ma atrakcyjnego systemu zabezpieczenia społecznego czy dobrej sytuacji na rynku pracy lub innych tzw. czynników przyciągających. Poza tym, że jesteśmy postrzegani jako bezpieczny i przyjazny kraj - oświadczyło fińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Premier Sipila rządzi w koalicji z populistyczną, eurosceptyczną i antyimigrancką Partią Finów, która chce utrzymania liczby przyznawania azylów w wysokości od 750 do 1050 rocznie.
(mpw)