Świadkowie pożaru wieżowca Grenfell Tower w Londynie mówią, że z 10. pietra płonącego budynku kobieta zrzuciła niemowlę. Dziecko zostało złapane przez osobę stojącą pod blokiem.
Ludzie krzyczeli. Ktoś wskazał, że w jednym z okien stoi kobieta. Gdy spojrzałam w górę, kobieta krzyczała i gestykulowała, że zamierza zrzucić swoje dziecko. Po chwili wyrzuciła dziecko, zawinięte w prześcieradło. Jeden z mężczyzn podbiegł i jakimś cudem złapał dziecko - powiedziała Samira Lamrani, która widziała tę sytuację.
W pożarze zginęło 12 osób, a ponad 70 zostało rannych. Polski MSZ poinformował, że wśród poszkodowanych jest polska rodzina.