Pięć osób poniosło śmierć, a siedem odniosło obrażenia w pożarze, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek w budynku w Strasburgu na północnym wschodzie Francji. Pożar już opanowano, ale wciąż nieznana jest jego przyczyna.
Strażacy zostali wezwani ok. godz. 1 w nocy w związku z dymem na klatce schodowej siedmiopiętrowego budynku. Kiedy przybyli na miejsce, akcję ratunkową utrudniał im gęsty dym, "który przedostał się do części wspólnych budynku" - poinformowali strażacy.
Siedem poparzonych osób odwieziono na pogotowie, są w stanie stabilnym i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podała w komunikacie straż pożarna, na którą powołuje się dziennik "Le Figaro" na swej stronie internetowej.
Ewakuowane z budynku osoby zostały zakwaterowane w sali gimnastycznej. Dziewięć osób będzie musiało zostać przeniesionych przez gminę do innych budynków mieszkalnych.
Do akcji gaszenia pożaru zmobilizowano 48 strażaków i 23 wozy.
Nie podano, ile osób znajdowało się w budynku, w momencie wybuchu pożaru.