Francuska policja rozbiła międzynarodową grupę przestępczą specjalizującą się w porywaniu dzieci. Działała ona na polecenie rodziców, którzy stracili kontakt z dziećmi w związku z wyjazdem współmałżonków za granice.

Funkcjonariusze aresztowali pięcioro osób na Francuskiej Riwierze oraz w Besancon i Agen. Szósta jest ciągle poszukiwana przez policję.

Według prokuratury w Saintes szefową przestępczej grupy była Niemka. W jej domu odkryto m.in. zdjęcia dzieci, których porwanie było planowane, szczegółowe rozkłady ich szkolnych zajęć oraz informacje dotyczące miejsca ich zamieszkania za granicą.

Członkowie grupy zapewniają, że prowadzili działalność "humanitarną". Podkreślają, że kiedy jeden że współmałżonków po separacji lub rozwodzie wyjeżdża za granicę zabierając dzieci, drugi ma najczęściej małe szanse, by regularnie je widywać.

Bandyci usłyszeli zarzut przestępczej działalności, która miała na celu uprowadzenie osób niepełnoletnich. Jedna z aresztowanych kobiet już wcześniej skazana została za zorganizowanie uprowadzenia swojego dziecka, które znajdowało się pod stałą opieka jej byłego męża.