Przedstawiciele Polonii amerykańskiej planują wystąpić do sądu w Jersey City z wnioskiem o powstrzymanie planów burmistrza Stevena Fulopa. Zapowiedział on, bez konsultacji z polską diasporą, usunięcie Pomnika Katyńskiego z prestiżowej części miasta.
W środowisku polonijnym krążą informacje, że pomnik ma zostać z usunięty placu Exchange Place już w nocy z wtorku na środę.
Nowojorski adwokat Sławomir Platta, który jest inicjatorem demonstracji w obronie monumentu zaplanowanej na 13 maja, powiedział, że czeka na potwierdzenie tych doniesień przez biuro burmistrza.
Jest taka pogłoska, że pomnik ma być usunięty w nocy z wtorku na środę. Jeszcze dziś, a najdalej jutro rano będziemy składali w sądzie w Jersey City wniosek o wstrzymanie decyzji burmistrza o usunięciu pomnika - powiedział adwokat.
Wyjaśnił, że chce doprowadzić do formalnych przesłuchań z udziałem sędziego, podczas których będzie argumentował za wstrzymaniem decyzji. Wyraził nadzieję, że się to uda. Będzie to przejaw zmiany postawy Polonii wobec atakującego ją burmistrza - dodał.
Adwokat nazwał wykorzystywanie przez Fulopa "antysemickiej i antypolskiej" argumentacji "bardzo złą polityką, której sprzeciwia się cała Polonia, a także środowiska żydowskie i amerykańskie". Nie możemy pozwolić, żeby używał pomnika do swojej gry politycznej, żeby deptał pomnik czczący pamięć nie tylko polskich bohaterów - podkreślił Platta. Przypomniał, że w Katyniu zostali zamordowani też Żydzi i prawosławni.
Nie możemy pozwolić na to, żeby pamięć o kimkolwiek została zatarta, zniszczona lub zbezczeszczona - zaznaczył Platta.
Burmistrz Fulop komentując wypowiedź marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, w której skrytykował on plany władz dotyczące pomnika, napisał na Twitterze: "To jest prawda o sile stojącej za tym pomnikiem. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten facet jest żartem. Fakty są takie, że znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holokaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność. Jedyną nieprzyjemną sprawą jest senator Stanisław. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć".
Platta zapowiedział też, że podejmie starania, by jeszcze w poniedziałek spotkać się z Fulopem.