Niemiecka policja poszukuje stalkera, który od pewnego czasu zamawia jedzenie do kancelarii prawniczej w Dortmundzie. Do biura dostarczono już ponad sto pizz. W środę policja poinformowała, że sprawa została zgłoszona do sądu.
Poszkodowany prawnik nie wie, kto może stać za niechcianymi dostawami jedzenia. Jest to tak denerwujące, że nie mogę już nawet wykonywać swoich obowiązków - podkreśla.
W ostatnim czasie zmieniły się gusta anonimowego zamawiającego. Do biura zaczęto dostarczać sushi, kiełbaski i potrawy kuchni włoskiej.
(MN)